Marcin Oleksy – jak daleko potrafi ponieść siła mentalna i drużyna?

Przed 2010 rokiem był bramkarzem trzecioligowej Arki Nowa Sól i czwartoligowej Korony Kożuchów. „Jego trener, Andrzej Sawicki, powtarzał, że Oleksy miał duży talent i mógł zajść naprawdę wysoko”.  Życie napisało inny scenariusz. W połowie 2010 roku Marcin zawiesił karierę, by skupić się na pracy zawodowej. Kilka miesięcy później uległ wypadkowi, w trakcie pracy został potrącony przez samochód. Stracił lewą nogę. Dla wielu byłby to koniec. Po latach przerwy wrócił do gry w Amp Futbolu. Najpierw w barwach Miedziowych Polkowice, potem w Warcie Poznań, a dziś reprezentuje Śląsk Wrocław. Reprezentant Polski. W kadrze występuje jako obrońca, w klubie jako napastnik. Ten dualizm ról najlepiej pokazuje, czym jest adaptacja, pokora i mentalna siła sportowca, który nie uznaje granic.

Jego słynne „nożyce” – gol, który obiegł cały świat i przyniósł mu nagrodę FIFA Puskás Award 2022 – nie były przypadkiem. To efekt tysięcy powtórzeń, zaufania do własnego ciała i spokoju w jednej, decydującej sekundzie. W świecie sportu często mówimy o taktyce, kilometrach i statystykach. Marcin Oleksy przypomina, że najpierw wygrywa się w głowie. Jego historia to lekcja odwagi i cierpliwości dla zawodników, ale też przestroga dla trenerów mapa rozmowy o roli wspierającego środowiska, które pozwala zawodnikowi sięgać po nieoczywiste rozwiązania.